Dlaczego warto umożliwić pracownikom naukę innego języka niż angielski? 10 powodów

nauka drugiego języka obcego dla pracowników

Większość firm, która ma wśród możliwości rozwoju naukę języków, proponuje tylko szkolenia z angielskiego. Czasem jest to również niemiecki, ze względu na to, że Polska gospodarka jest dość mocno związana z niemiecką.

Część firm (zwykle korporacje lub BPO/SSC) ma inne podejście: pracownik już na etapie zatrudnienia ma znać język obcy, który wymagany jest na jego stanowisku i pracodawca nie oferuje żadnych dodatkowych kursów językowych dla pracowników. Z tego wpisu dowiesz się, jak nauka drugiego języka obcego wpływa na rozwój pracownika.

Dziś chciałabym Wam pokazać inną perspektywę, często pomijaną w organizacjach, a która może stanowić dużą wartość zarówno dla pracownika jak i firmy: możliwość nauki dowolnego języka wybranego przez pracownika.

Dlaczego warto?

Zacznę od firm, które nie uczą języków wcale i wymagają znajomości języka od momentu rekrutacji. Pomijają jeden, bardzo korzystny biznesowo aspekt, który pozwoliłby im zarobić więcej pieniędzy i zredukować wydatki.

A mianowicie zapominają o tym, że często osoby, które już znają jeden język obcy generalnie lubią języki i mają do nich talent, więc chętnie nauczą się nowego. Dodatkowo łatwiej nauczyć się kolejnego języka, jeśli już wcześniej poznało się jakiś inny. 

Co jeśli mamy takiego pracownika na pokładzie?

Po pierwsze, jeśli pozwolimy mu podszlifować drugi język obcy lub nauczyć się kolejnego od podstaw, proces uczenia może trwać relatywnie krótko, a taka osoba może podjąć pracę nie tylko na swój rynek, na przykład niemiecki, ale również na francuski czy niderlandzki (w zależności od tego, czego się uczyła). 

Po drugie, firma może na tym całkiem nieźle zaoszczędzić. Każdy pracownik ma urlopy, zdarza mu się chorować lub mieć czasowo więcej obowiązków – dużo łatwiej zorganizować zastępstwa, jeśli pracownicy są w stanie obsłużyć więcej rynków i znają duety, a nawet tercety językowe (hiszpański-włoski-portugalski, rumuński-włoski, niemiecki-angielski, czeski-słowacki). Jeśli firma ma jednego pracownika na rynek czeski, to sporo ryzykuje w przypadku choroby czy dłuższego urlopu. Umożliwienie nauki drugiego języka pozwala na to, żeby minimalizować ryzyka biznesowe a nawet… zredukować koszty zatrudnienia, a część oszczędności przeznaczyć na kursy i dodatki dla pracowników, którzy opanowali drugi język. 

Warto również umożliwić naukę z zupełnie innego powodu, bardziej prozaicznego. W dzisiejszym świecie ludzie chcą znać inne języki niż angielski, po prostu. Dla siebie, z zainteresowania, dla łatwiejszych podróży, dla zrozumienia innych kultur, konsumowania treści i realizowania własnych hobby. 

Te powody to za mało? Poniżej znajdziesz 10 kolejnych.

10 powodów, dlaczego warto umożliwić naukę innego języka niż angielski

Powód nr 1: firma ma możliwość wejścia na inne, nowe rynki.

Pracownik, który zna język ojczysty klienta, może lepiej zrozumieć jego oczekiwania. Zostanie też lepiej odebrany, niż osoba, która używa do komunikacji angielskiego, który jest językiem obcym również dla klienta.
Dla przypomnienia: ponad 400 milionów ludzi mówi po hiszpańsku, 201 milionów po francusku, a 120 milionów po włosku – Ci ludzie mogliby być Waszymi klientami i to nadal niewykorzystany potencjał biznesowy.

Powód nr 2: jest to nadal nietypowy benefit pracowniczy.

Dla wielu kandydatów będzie to dodatkowy wyróżnik wśród firm na rynku, a pracodawca zostanie uznany za bardziej atrakcyjnego. W ofertach pracy zwykle jest informacja o nauce angielskiego. Bardzo rzadko pojawiają się te mniej popularne języki lub w ogóle możliwość rozwoju w dowolnym, wybranym przez siebie kierunku językowym. Zaoferowanie nauki innych języków może być istotnym punktem strategii employer-brandingowej (EB). 

Powód nr 3: benefit, który realizuje osobiste potrzeby pracownika.

Możliwe, że słyszeliście zdanie, że pracownik przychodzi do firmy realizować swoje cele. Można się z tym kłócić, ale uważam za naturalne to, że przychodzimy do pracy głównie po to, żeby zarobić na życie, rozwijać się i realizować, a cele firmy są na drugim miejscu. Jeśli cele firmy są spełnione (np. targety, KPI, OKR), ale cele osobiste pracownika nie (za mało zarabia, nie ma okazji do uczenia się nowych rzeczy, czuje wypalenie), to nie wystarczy, aby pracownik chciał kontynuować karierę w organizacji. Dlatego właśnie warto dać pracownikom nie tylko możliwości rozwojowe, które pomagają osiągać cele firmowe, ale też takie, które pozwalają realizować się pracownikowi.

Żyjemy w zglobalizowanym, otwartym na podróże świecie. Dziś pracownicy mają różnorodne pasje i zainteresowania. Założę się, że właściwie w każdej firmie znajdziemy fana Hiszpanii, Włoch czy Norwegii. Pracownik, który dzięki pracodawcy może rozwijać swoje pasje (w tym przypadku uczyć się języka kraju, którym się interesuje), będzie bardziej zadowolony z miejsca pracy.

Powód nr 4: jest to szansa na pozyskanie nowych, ambitnych talentów.

Jeśli dana osoba lubi uczyć się języków, na pewno zwróci uwagę na ofertę, w której może realizować swoje zainteresowanie. Osoby, które znają kilka języków i się ich uczą, zwykle cechują się wytrwałością, zaangażowaniem w zadania i dążeniem do celu, bo to wszystko jest potrzebne do opanowania języka obcego. Bardzo wartościowe dla organizacji jest zatrudnienie właśnie takich ludzi: gotowych na naukę nowych rzeczy, ambitnych i zdeterminowanych do podejmowania się czasochłonnych i trudnych zadań. Oferowanie nauki języków w szerszym wymiarze przyciągnie takie osoby.

Powód nr 5: to nadal może kosztować dokładnie tyle, ile sam angielski.

Panuje przekonanie, że nauka dodatkowych języków równa się dodatkowym kosztom, a wcale nie musi tak być! W SuperMemo nic się nie dopłaca za kolejne języki. Kosztuje to dokładnie tyle samo, co nauka samego angielskiego. Ile dokładnie? To zależy od liczby pracowników i wybranego wariantu oferty, ale w SuperMemo może to być nawet 5-8 zł netto za miesiąc nauki pracownika. Tym bardziej warto rozważyć poszerzenie oferty językowej w firmie – kosztowo niczego to nie zmienia (w SuperMemo).

Powód nr 6: może wspierać naukę angielskiego, który potrzebny jest w pracy.

Pewnie się zastanawiasz, jak nauka norweskiego czy japońskiego miałaby wspierać naukę angielskiego?
Aplikacja do nauki języków SuperMemo umożliwia monitorowanie nauki, a więc czarno na białym widać, jak wyglądała cała sesja (kiedy się odbyła, ile trwała, czego uczył się pracownik). Dzięki takim danym zauważyliśmy, że często występuje taki schemat: pracownik wchodzi do aplikacji, uczy się w swoim kursie z hiszpańskiego, a jak zrobi porcję nauki na dziś, przechodzi do kafelka z kursem z angielskiego i również go realizuje! Dużo łatwiej przychodzi nauka, kiedy już się ją zaczęło, zrealizowało porcję wiedzy na dany dzień, a tuż obok kafelka z hiszpańskim, jest angielski. Dobre doświadczenie nauki w jednym języku potrafi przełożyć się na większą chęć do nauki innego języka, nawet jeśli pracownik uczył się go latami i nie był do tej pory zadowolony z rezultatów. SuperMemo jest zawsze pod ręką, jest proste w obsłudze i zachęca do kontynuowania nauki.

Powód nr 7: pracownik zyskuje cenne umiejętności, nie tylko znajomość języka.

Nauka języka obcego to duże wyzwanie intelektualne. Konieczność zrozumienia nowych zasad, innej struktury wyrazów i zdań niż w języku rodzimym, a także przestawienia myślenia na inny język.
Zwiększona kreatywność, ciekawość świata, otwartość na nowe i gotowość do pokonywania trudności – to wszystko to rezultaty nauki języka obcego, które przekładają się także na efektywność pracy.

Powód nr 8: pracownik zyskuje okazję do regularnego działania rozwojowego.

Często będziemy mieć w zespole osoby, które skończyły już studia, a ich w ich planie dnia nie ma aktualnie działań rozwojowych. Myślę, że dla wielu pracowników to może być duża wartość. Talenty Gallupa to między innymi Uczenie się (pragnienie nauki i doskonalenia się) Ukierunkowanie (cel językowy wpisuje się w ten talent) czy Dyscyplina (rutyna i struktury to lubiana cecha) – dla osób z tymi talentami możliwość nauki może być bardzo cennym benefitem pracowniczym.
 

Powód nr 9: możliwość realizowania swoich pasji i zainteresowań przeciwdziała wypaleniu zawodowemu.

Rozwijanie swojego hobby i nauka czegoś nowego potrafią być pomocne w uniknięciu wypalenia zawodowego. Czasem pracownik nie ma wyboru i musi przez pewien czas wykonywać żmudne lub obciążające obowiązki. W takich sytuacjach pomocne w utrzymaniu równowagi psychicznej może być wsparcie pracodawcy również w osobistych pasjach pracownika. Widzę to po samej sobie: moja praca jest stresująca (jak każda w sprzedaży), bywa żmudna i obciążająca psychicznie. Bardzo pomaga mi to, że mogę w pracy realizować swoje pasje (uczyć się języków czy pisać – lubię pisać i mam na to przestrzeń w pracy, mimo że nie jest to główne zadanie sprzedawcy). Uwielbiam hiszpański i mogę się go uczyć w pracy, podobnie z tworzeniem treści – moja aktywność na LinkedIn czy na blogu jest mile widziana w firmie. Oczywiście samo umożliwienie rozwijania pasji nie jest receptą na wypalenie, ale może być pomocnym czynnikiem.

Powód nr 10: możliwość nauki różnych języków buduje pozytywne skojarzenia z pracodawcą, który wspiera zainteresowania.

Myślę, że sami kojarzycie takie przykłady, w których pracodawca wspiera zainteresowania pracowników – dlaczego zapada nam to w pamięć? Bo się to nam podoba i to pozytywnie zaskakuje.
Sama jestem w stanie przywołać na myśl kilka firm, które wspierają pracowników w ich pasji np. do biegania (zobaczcie tylko ile osób włączyło się w Bieg Firmowy we Wrocławiu), podróżowania, wędrówek górskich czy muzyki.
Do tej listy możemy dopisać także naukę języków innych niż angielski. Mamy dziś tylu fanów Włoch, Hiszpanii, Japonii, Francji czy Islandii – dobrze jest to dostrzec i umożliwić im naukę tych języków. Jestem tego przykładem: kocham hiszpański i cóż… rekord stażu pracy mam w firmie, która umożliwia mi naukę tego języka i nie ma nic przeciwko temu, że co jakiś czas, przez kilka tygodni, pracuję zdalnie z Hiszpanii.
W Waszych firmach też możecie zbudować sobie markę przedsiębiorstwa, które dba o zainteresowania człowieka, więc warto je rozważyć jako przyszłe miejsce pracy. Pracodawca, który dba o dobrostan (well-being) pracowników, to atrakcyjna opcja dla kandydatów, a marka pracodawcy może na tym tylko zyskać w oczach składających CV oraz stażystów szukających pierwszego zatrudnienia. 


Jak w takim razie wdrożyć naukę dowolnego języka w firmie? 

W SuperMemo nie różni się to za bardzo od wdrożenia angielskiego. Jeżeli chcesz poczytać o tym, jak wygląda wdrożenie do nauki z nami, TUTAJ znajdziesz dokładnie opisany proces wdrożenia SuperMemo w firmie. Pracownicy dostają po prostu dostęp Premium do wszystkich kursów i języków istniejących na platformie SuperMemo (e-learning). Do tego można dokupić im spotkania z lektorami (wtedy nauka odbywa się w formacie blended-learningu), ale nie jest to konieczne – już same kursy oraz dostępne w SuperMemo dialogi AI (rozmowy ze sztuczną inteligencją) są bardzo cenionym benefitem.

Jeśli chcesz porozmawiać o wdrożeniu takiego benefitu dla pracowników, zachęcam Cię do kontaktu ze mną.

Doradczyni językowa SuperMemo, Julia Baran

Julia Baran

doradczyni językowa SuperMemo

julia.baran@supermemo.com