Oczywiście, żeby biegle opanować język, nie wystarczy miesiąc, czy nawet rok. Przyswojenie podstaw i nauka hiszpańskiego na poziomie umożliwiającym prostą komunikację, to zupełnie inna sprawa! Efekty powinny być zauważalne już po pierwszych lekcjach. Wraz z nimi przyjdzie satysfakcja i motywacja do dalszej nauki. Ale jaką drogę najlepiej obrać? Stacjonarny kurs hiszpańskiego, a może e-learning?
Jak zacząć uczyć się hiszpańskiego?
Urlop na Majorce? A może masz w planach wymianę studencką w ojczyźnie Don Kichota? Niezależnie od tego, co akurat Ciebie mobilizuje do nauki, cel edukacji jest kluczowy. To on dodaje sił, kiedy skrada się chęć odpuszczenia. Niekoniecznie musi być tak odległy jak Półwysep Iberyjski. Wystarczy chęć obejrzenia w oryginale Domu z papieru na Netflixie. Ważne, żeby ten cel był konkretny i możliwy do realizacji. To od jego wyznaczenia warto zacząć swoją przygodę z nauką języka hiszpańskiego.
Kiedy już obierzesz właściwy kierunek, sięgnij po narzędzia, które ułatwią ci systematyczność. Zawsze warto mierzyć siły na zamiary. Jako że początki nauki hiszpańskiego mogą być trudne, pamiętaj o tym, żeby porcjować zdobywaną wiedzę. Niezwykle istotna jest też regularność w powtórkach przyswojonego materiału. Wystarczy poświęcić nawet kilka minut dziennie na utrwalenie świeżej wiedzy, żeby poznane słówka, miały większą szansę zostać w pamięci na dłużej.
W regularności pomocne są odpowiednie narzędzia, takie jak aplikacje z kursami hiszpańskiego – na przykład SuperMemo. Aplikacja analizuje Twoje dotychczasowe postępy i dobiera interwały powtórek tak, by były dostosowane do indywidualnych predyspozycji, co optymalizuje proces zapamiętywania.
Jeśli chcesz szybko nauczyć się hiszpańskiego, na starcie miej na uwadze tych kilka aspektów:
- konkretny cel nauki,
- odpowiednie porcjowanie wiedzy i regularność,
- właściwy dobór narzędzi.
Dobre wybory w powyższych kwestiach, przełożą się na bardzo ważny element, który zgodnie z wykładnią jednego z założycieli SuperMemo – Dr Piotra Woźniaka, jest nieodłączną częścią nauki. Mowa o przyjemności towarzyszącej edukacji. Dobrze skonstruowany kurs hiszpańskiego powinien być satysfakcjonujący zarówno z racji formy, jak i efektów, jakie przynosi. Warto o tym pamiętać!
Kurs hiszpańskiego – w domu czy stacjonarnie?
Spora część osób, zadających sobie pytanie, jak nauczyć się hiszpańskiego, staje przed dylematem – kurs stacjonarny czy nauka w domu? Nie ma jednej dobrej odpowiedzi. Postaramy się jednak przybliżyć wady i zalety obu rozwiązań.
Kurs stacjonarny
Na początku nauki hiszpańskiego doświadczony nauczyciel będzie dużym wsparciem. Uczestnicząc w zajęciach w szkole językowej, zawsze możesz w prosty sposób uzyskać odpowiedź na nurtujące Cię pytanie. Nauczyciel na bieżąco koryguje również twoje potknięcia w wymowie.
Jednak trzeba otwarcie powiedzieć, że stacjonarna nauka języka hiszpańskiego nie jest najtańszą opcją. Godzina lekcyjna zajęć w większym mieście to koszt około 80 zł – jest to cena za zajęcia grupowe. Musisz więc liczyć się również z tym, że prowadzący, nie będzie w stanie poświęcić Ci stu procent swojego czasu. Zajęcia grupowe generują zazwyczaj też większy stres dla kursanta niż zajęcia indywidualne. Lęk przed pomyłką w obecności innych uczestników kursu bywa paraliżujący, co nie wpływa dobrze na postępy w nauce. Nawet jeżeli wyeliminujesz ten czynnik, wybierając indywidualny kurs hiszpańskiego, wciąż trzeba będzie liczyć się np. z czasem poświęconym na dojazdy. Dlatego poza poziomem nauczania, warto wziąć pod uwagę też lokalizację szkoły. Często problemem bywa też konieczność dostosowania się do harmonogramu lekcji. Jeśli zależy Ci na elastyczności, zajęcia stacjonarne niekoniecznie będą najlepszym pomysłem.
Nauka języka w domu
Decydując się na edukację we własnym zakresie, na przeszkodzie satysfakcjonującym postępom stoi często brak systematyczności. Kiedy nie jest się zobligowanym do pojawiania na zajęciach i przygotowywania się na nie, łatwiej ulec pokusie odkładania nauki na później. Jeśli chcesz nauczyć się hiszpańskiego w domu, wymagać to będzie od Ciebie dużej samodyscypliny i dobrej organizacji.
Niewątpliwą zaletą samodzielnej nauki, jest możliwość doboru indywidualnego tempa. Nie trzeba dostosowywać się do innych osób w grupie. Można iść we własnym rytmie. Co więcej, kurs hiszpańskiego w domu eliminuje też sporą część stresu, związanego z konfrontowaniem swoich umiejętności z ocenami innych uczestników kursu. E-learning wiąże się też z mniejszymi wydatkami. Miesięczna subskrypcja SuperMemo kosztuje tylko 29,90 zł, a daje dostęp do ponad 200 wysokiej jakości kursów do nauki wielu języków na zróżnicowanym poziomie. Czas, którego nie tracisz na dojazdy na zajęcia stacjonarne, też należy zaliczyć w poczet zalet nauki hiszpańskiego w domu.
Obie ścieżki do opanowania języka mają swoje plusy i minusy. Dlatego nie warto skupiać się na jednej. Sama nauka z nauczycielem czy w tandemie nie wystarczy, żeby szybko zacząć władać hiszpańskim. Po lekcjach w szkole zawsze musisz jeszcze włożyć przynajmniej odrobinę indywidualnego wysiłku w powtórzenie i utrwalenie materiału. Dlatego dopiero połączenie stacjonarnego kursu z wyspecjalizowanymi narzędziami e-learningowymi wydaje się optymalną metodą na naukę hiszpańskiego.
5 zasad pomocnych w nauce hiszpańskiego
Jak uzyskać szybkie rezultaty w nauce języka? Pamiętaj o trzymaniu się kilku prostych zasadach.
1. Regularne powtórki
Systematyczne odświeżanie przyswojonego materiału to fundament metody SuperMemo, w której to algorytm wyznacza Ci, kiedy masz powtarzać. Codzienna praca zazwyczaj przynosi najlepsze rezultaty. Bez wątpienia warto uzbroić się więc w cierpliwość i silną wolę, a efekty na pewno przyjdą. Pamiętaj, że zwlekając z powtórkami, kumulujesz zaległości, generujesz stres i zwiększasz ryzyko, że po prostu więcej zapomnisz, a tym samym progres będzie wolniejszy.
2. Selekcja materiału
Nie nauczysz się wszystkiego od razu. Najważniejsze, zwłaszcza na początku nauki hiszpańskiego, jest poznanie podstaw i ich ugruntowanie. Dopiero później możesz przejść do bardziej szczegółowych elementów. Żeby poradzić sobie na dworcu w Madrycie albo podczas zakupów na targu w Argentynie, powinno wystarczyć około 500 słów. Zacznij od nich i przejdź dalej, dopiero jak dobrze je sobie przyswoisz. Przeskakiwanie poziomów, to jeden z częstszych błędów na drodze do efektywnej nauki, a drogą na skróty rzadko kiedy można dojść do obranego celu.
3. Umiar – mierz siły na zamiary
Na początku nauki hiszpańskiego wszystko będzie dla Ciebie nowe. Ważne, żeby zrozumieć materiał i dopiero później zacząć go powtarzać. Pewnie, że można wykuć na pamięć cały słownik, ale będzie to po pierwsze bardzo żmudny proces, a po drugie, nauka słownictwa pozbawionego kontekstu jest sztuką dla sztuki i zdecydowanie szybciej ulatuje z pamięci. Dlatego technika małych, ale pewnych kroków, sprawdzi się lepiej. Jeśli korzystasz z metody SuperMemo w nauce hiszpańskiego, na początku zalecamy korzystanie z 30 kart, a w miarę postępów możesz zacząć zwiększać dawki przyswajanej wiedzy.
4. Nie komplikuj sobie nauki
Prostota w nauce hiszpańskiego wiąże się nierozerwalnie z pozostałymi zasadami. Słówka warto grupować sobie w zbiory, osadzać w kontekście. Masz w planach zakupy? Zrób listę po hiszpańsku! Postaraj się wplatać język w proste codzienne czynności, tak żeby nauka weszła Ci w krew. Ucz się wpadających w ucho rymowanek. Baw się językiem!
Dobrym i mało skomplikowanym sposobem na przyswojenie słówek są również “ćwiczenia z lukami”. Są to zadania oparte na krótkich wypowiedziach, w których musisz uzupełnić brakujące słowa, wpisując je w puste miejsca. Osadzone w kontekście będa łatwiejsze do zapamiętania.
Opanowanie podstaw to fundament dalszych postępów, dlatego warto sumiennie podejść do tego etapu nauki. Jednak o prostocie należy pamiętać również w dalszych fazach przygody z hiszpańskim.
5. Koncentracja
Nieważne, czy uczysz się hiszpańskiego, czy biologii, zadbaj o odpowiedni poziom koncentracji. Niezależnie od indywidualnego rytmu dnia, udowodniono, że rano, kiedy mózg jest po dawce regenerującego snu, a nauce towarzyszy światło dzienne, łatwiej się skupić. Jednak niektórym osobom trudno wygospodarować czas o poranku, zwłaszcza jeśli wiąże się to z koniecznością wstawania o świcie. Wówczas nic nie stoi na przeszkodzie, żeby czas na naukę wygospodarować po południu lub wieczorem. Zawsze pamiętaj jednak o dobrej organizacji. W trakcie nauki zadawaj sobie też pytania, które pozwolą Ci poprawić higienę pracy:
- Czy materiał, który przyswajam, jest niezbędny w osiągnięciu obranego celu?
- Czy zagadnienie jest sformułowane w możliwie najprostszy sposób, czy można jednak podejść do niego inaczej?
Pamiętaj, że niedbała praca, robienie kilku rzeczy naraz i brak powtórzeń, przekładają się na kiepskie rezultaty. W ten sposób na pewno nie nauczysz się hiszpańskiego szybko, co może doprowadzić do frustracji.
Jak nauczyć się hiszpańskiego? Rób to z głową!
Żeby nauka przynosiła zamierzone rezultaty, ważne jest dostarczanie organizmowi odpowiedniej ilości snu. To prawda, że niektóre wybitne osoby, takie jak Da Vinci, Napoleon, czy Nicola Tesla nie zaprzątały sobie głowy snem, odpoczywając po 3-4 godziny dziennie. Nie każdy jednak jest Napoleonem, a zalecana ilość snu, która pozwala na odpowiednią regenerację to 7-8 godzin. Wysypianie się jest bardzo ważnym elementem poprawiającym koncentrację i zwiększającym efektywność nauki!
Ucząc się hiszpańskiego, ćwiczysz swój mózg, nie zapominaj jednak o całym organizmie. Aktywność fizyczna wpływa na wzmacnianie połączeń między neuronami, spowalnia też starzenie się mózgu. Ruch powinien więc być wpisany w rutynę dnia.
Zamiast ćwiczeń fizycznych, wiele osób wybiera prostszą i szybszą metodę na pobudzenie do nauki. Jedną z najpopularniejszych jest kofeina. O ile filiżanka kawy pomaga Ci wystartować z rana i szybciej pobudzić organizm do większej aktywności, to nie ma w tym nic złego. Jednak pamiętaj, żeby nie przesadzać z jej piciem. Duża ilość kofeiny może prowadzić do niepokoju, problemów z koncentracją i zaburzeń snu.
Nie zapominaj, że uczysz się dla siebie
Kiedy podchodzisz do nauki hiszpańskiego, miej na uwadze, że początki bywają trudne. Masz do przyswojenia zupełnie nową wiedzę, która wymaga dużej ilości powtórek. Po pierwszej fali entuzjazmu może więc pojawić się zwątpienie. Pamiętaj wówczas o celu, który popchnął Cię do działania. Jeżeli wydaje się odległy, na drodze do niego umieść zadania łatwiejsze do zrealizowania. Osiągnięcie pomniejszych celów będzie uruchamiało szlak przyjemności w mózgu, a jak już wiesz, satysfakcja jest nieodłącznym elementem dobrze skonstruowanego procesu zdobywania wiedzy.